W dniach 5-7 października 2018 roku w Iwano-Frankiwsku na Ukrainie odbywało się X Veloforum, czyli największa konferencja rowerowa w tym kraju. Podczas konferencji przedstawiliśmy prezentację dotyczącą rozwoju turystyki rowerowej na Ukrainie, nawiązaliśmy nowe kontakty, a także wykorzystaliśmy ten czas do odwiedzenia ciekawych miejsc na turystycznej mapie Ukrainy.
Tegoroczne Veloforum było reprezentowane przez 3 uczestników z Polski, z czego wszyscy z Lublina.
- Aleksander Wiącek – Fundacja Mobilności Aktywnej
- Paweł Cal – SiecRowerowa.pl, Towarzystwo dla Natury i Człowieka, Fundacja Mobilności Aktywnej
- Krzysztof Kowalik – Towarzystwo dla Natury i Człowieka
Dojazd na konferencję był testem dla autobusowych połączeń Polska-Ukraina i możliwości przewozu roweru. Paweł i Krzysztof dotarli do I-F we czwartek rano nocnym autobusem jadącym do Kosowa Huculskiego, Aleksander dzień później połączeniem Warszawa – Kołomyja. Problemów nie było dzięki niezbyt dużej frekwencji, ale przewóz wymagał rozłożenia rowerów i opakowania ich w worki foliowe.
Głównym miejscem konferencji był Promprylad, czyli teren dawnej fabryki, którą zaadoptowano dla lokalnych działań, instytucji i organizacji pozarządowych – słowem modelowy przykład rewitalizacji. Drugim miejscem dyskusji i prezentacji był Uniwersytet Króla Daniela. W Veloforum wzięło łącznie udział około 150 uczestników z terenu całej Ukrainy, a także przedstawiciele krajów z Europy Zachodniej i Białorusi. Kilkunastoosobową grupę uczestników stanowiła także reprezentacja siedmiu miast z obszarów Donbasu, tj. obwodów donieckiego i ługańskiego. Część z nich po Veloforum udała się na warsztaty w Karpaty, a wieczorem 9 października rozpoczęła kilkudniową wizytę studyjną w Polsce, której Fundacja jest współorganizatorem.
Pierwszego dnia konferencji po południu w ramach sekcji „Zielone światło dla ruchu rowerowego w ukraińskich gromadach” prezentację pt. „Czy Polska może być modelem dla rozwoju turystyki rowerowej” przedstawiał Krzysztof Kowalik, pokazując zarówno dobre jak i złe rozwiązania, które można spotkać na terenie naszego kraju, głównie na bazie tras z Pomorza oraz Green Velo.
Wieczorem odbyła się oficjalna gala Veloforum na terenie Prompryladu, gdzie ogłoszone zostało miasto, w którym Veloforum odbędzie się w 2019 roku – będzie to położona w środkowej części Ukrainy Winnica. Dalsza część wieczoru to już koncert znakomitego ukraińskiego zespołu Pensija z Iwano-Frankiwska i 3 godziny świetnej zabawy. Tu jedna z piosenek wieczoru, nagrana na innej imprezie.
W sobotę rano duża grupa uczestników wzięła udział w rowerowej wycieczce po mieście, w czasie której pokazane zostały najciekawsze przykłady rozwiązań w infrastrukturze rowerowej, pieszej i przestrzennej, w tym wysokiej jakości asfaltowa droga dla rowerów wzdłuż obwodnicy miasta.
Podczas południowej sekcji „Wszyscy na kołach: narzędzia angażujące ruch rowerowy” Aleksander Wiącek przedstawił prezentację „Turystyka rowerowa na Ukrainie – potrzeby, perspektywy i biznes”, której celem było pokazanie potencjału dla tego rodzaju turystyki i własnych doświadczeń w ramach licznych wyjazdów związanych z kampanią „Ukraina na rowerze”.
W sobotę po południu wybraliśmy się we trójkę w teren, by odwiedzić nowe miejsca w rejonie Iwano-Frankiwska i zbierać materiały dla rozwoju kampanii „Ukraina na rowerze”. W planie był przejazd pociągiem do Jezupola, a stamtąd rowerami wzdłuż Dniestru do Halicza i Kryłosa. Z uwagi na odwołanie pociągu ruszyliśmy w tamtą stronę na rowerach, jadąc fragmentem oznakowanej trasy rowerowej do uroczyska „Kozakowa Dolina”, z piękną panoramą Iwano-Frankiwska. Dalej przez okoliczne wsie dotarliśmy do Jezupola, w którym ogromną atrakcją są blockhauzy, czyli bunkry wzniesione przy moście kolejowym przez Dniestr, na linii Lwów – Iwano-Frankiwsk. Po przekroczeniu mostu ruszyliśmy wzdłuż licznych kamieniołomów i dojechaliśmy do słynnego Halicza, od którego pochodzi nazwa Galicja. Stamtąd po szybkiej wizycie na wzgórzu zamkowym wróciliśmy pociągiem do Iwano-Frankiwska.
Niedziela była okazją do uczestniczenia w kolejnych sesjach oraz dalszej części rowerowego objazdu miasta.
Do Lublina wróciliśmy ponownie autobusem Kołomyja-Warszawa, również bez problemów z zabraniem do niego rowerów. Problemy wynikły jednak gdzie indziej tj. na granicy Hrebenne – Rawa Ruska, gdzie przez dużą ilość autokarów jej przejechanie zajęło aż 6,5 godziny.
Więcej zdjęć z wycieczki terenowej oraz samego Iwano-Frankiwska przedstawimy w oddzielnych relacjach.