Stanowisko w sprawie likwidacji pieszo-rowerowego przejścia granicznego w Dołhobyczowie

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Nadbużański Oddział Straży Granicznej z dniem 1 stycznia 2019 roku ma zostać zamknięte jedyne pieszo-rowerowe przejście graniczne w woj. lubelskim Dołhobyczów-Uhrynów. Wspólnie z innymi organizacjami i ekspertami zaangażowanymi w sprawy transgraniczne, wyrażamy swój sprzeciw w tej sprawie w liście otwartym do Pana Joachima Brudzińskiego, Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji.

 

Szanowny Pan

Joachim Brudziński

Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji

LIST OTWARTY

 

Szanowny Panie Ministrze,

z wielkim zaniepokojeniem odnotowaliśmy informację o planach zamknięcia pieszo-rowerowego korytarza na drogowym przejściu granicznym Dołhobyczów – Uhrynów.

Konieczność udostępnienia jak największej ilości przejść granicznych dla ruchu pieszego i rowerowego wskazywana jest od lat przez ekspertów i działaczy jako jeden ze sposobów poprawy problematycznej sytuacji na granicy polsko-ukraińskiej. Od wielu lat na polsko-ukraińskiej granicy zmienia się niewiele albo zgoła nic. Za ambitnymi zapowiedziami uruchamiania nowych przejść granicznych (np. wypowiedzi marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego i przewodniczącego Rady Najwyższej Andrija Parubija na Forum Ekonomicznym w Krynicy we wrześniu 2017 r.) nie idzie przeznaczenie na ten cel rzeczywistych środków. W tej sytuacji szczególnego znaczenia nabiera usprawnienie istniejących przejść, w tym zapewnienie ich jak największej dostępności nie tylko dla osób zmotoryzowanych. Standardem powinna być możliwość przekroczenia granicy nie tylko samochodem, ale także regularnymi połączeniami komunikacji publicznej oraz pieszo albo rowerem. W świetle niedostatków komunikacji publicznej między Polską i Ukrainą, w szczególności zbyt małej ilości połączeń, a także długich czasów oczekiwania na granicy, to właśnie ruch pieszy daje w wielu przypadkach możliwość najsprawniejszego przedostania się przez granicę i skorzystania ze znacznie liczniejszych połączeń wewnątrzkrajowych po obu jej stronach.

Przez wiele lat na granicy między Polską a Ukrainą funkcjonowało 8 przejść drogowych, ale tylko na jednym z nich (Medyka-Szehyni) istniała możliwość przekraczania granicy przez pieszych i rowerzystów. W wyniku aktywności osób zaangażowanych w inicjatywę „Piesze Przejścia Graniczne” i wsparcia mediów oraz odpowiedzi administracji publicznej na potrzeby obywateli, w 2015 roku doszło do uruchomienia terminala dla pieszych na drugim przejściu – w Dołhobyczowie. Rekomendacje ekspertów sugerowały otwieranie pieszo-rowerowych korytarzy również na kolejnych przejściach, tak aby wprowadzić taką możliwość przekraczania granicy we wszystkich możliwych punktach. Możliwość realizacji takich działań została potwierdzona w uchwale Zespołu do spraw Zagospodarowania Granicy Państwowej nr 15/2013 z dnia 29 listopada 2013 roku pn. „Wprowadzenie ruchu pieszego w istniejących drogowych przejściach granicznych”.

Tymczasem, zamiast czytać o planach otwarcia nowych przejść dla pieszych i rowerzystów, ze smutkiem dowiedzieliśmy się, że istnieje plan ich zamykania.

Zgodnie z informacją Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej dziennie „granicę w Dołhobyczowie przekracza około 3,5 tys. podróżnych, z czego pieszo lub rowerem – ok. 850 osób”. Zamknięcie przejścia dla ruchu pieszego i rowerowego znacznie utrudni zatem przekroczenie granicy ponad 20% jego dotychczasowych użytkowników. Są to tylko w części nieposiadające samochodu osoby mniej zamożne, ale także turyści zwiedzający unikalny pod względem dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego region Roztocza i Grzędy Sokalskiej, jak również podróżni korzystający z ruchu pieszego w połączeniu z połączeniami wewnątrzkrajowymi albo samodzielnie organizowanym transportem po obu stronach dla uniknięcia długich kolejek przy przekraczaniu granicy samochodem albo autobusem. Najbliższe miejsce, w którym osoby te będą mogły przekroczyć granicę pieszo znajduje się…  150 kilometrów dalej, na przejściu Medyka-Szehyni.

Nie można się przy tym zgodzić z przytaczanym w powyższej informacji Nadbużańskiego Oddziału SG argumentem rzekomego wydłużenia czasu odpraw autokarów spowodowanego odprawianiem pieszych na pasie przeznaczonym dla autobusów. Z uwagi na położenie przejścia w Dołhobyczowie, jak również jakość dróg po ukraińskiej stronie granicy, przejście to jest unikane przez kursowe autobusy dalekobieżne, a zatem przeznaczenie jednego z pasów na odprawę pieszych i rowerzystów nie wywarło większego wpływu na odprawy autobusów.

 

Według podanej przez Nadbużański Oddział Straży Granicznej informacji celem pilotażowego otwarcia pieszo-rowerowego korytarza w Dołhobyczowie było pozyskanie informacji, które „posłużą  w przyszłości do zaprojektowania i wykonania odpowiedniej infrastruktury przejścia pieszego, zapewniając odpowiednie warunki i bezpieczeństwo dla osób chcących skorzystać z takiej formy podróży”.

Pojawiające się w mediach głosy ekspertów jednoznacznie potwierdzają, że pieszo-rowerowy korytarz na przejściu w Dołhobyczowie okazał się potrzebny. Potwierdzają to również badania. “Na pieszej części przejść, przekroczenie granicy odbywało się znacznie szybciej niż na samochodowych – średnio 1,25 godziny w Szehyni i 2 godziny w Uhrynowie. Przy tym, respondenci na wskazanych przejściach określili piesze przejście jako najlżejszy sposób przekroczenia granicy” – podaje ukraińska organizacja Europa Bez Barier, która w badaniu “Anatomia ukraińskiej granicy. Niezależny raport monitoringowy” przepytała ponad 2200 osób korzystających z infrastruktury granicznej.

Jedyną uzasadnioną przyczyną zakończenia pilotażu mogłoby więc być rozpoczęcie procedury budowy stałego terminala przeznaczonego dla pieszych i rowerzystów. Tymczasem, w ślad za zamknięciem pasa przeznaczonego dla ruchu pieszego i rowerowego w dniu 1 stycznia 2019 r. nie idą żadne plany budowy stałego punktu odpraw pieszych i rowerzystów, nie ma zagwarantowanych na ten cel środków, ani ustalonego harmonogramu prac.

Daje to powody do zaniepokojenia, że ruch pieszy – tak potrzebny w Dołhobyczowie – zostanie  zlikwidowany na stałe, bez żadnej perspektywy jego ponownego uruchomienia.

Zwracamy się w związku z tym z prośbą o przedłużenie okresu pilotażowego funkcjonowania pieszo-rowerowego przejścia w Dołhobyczowie. Uważamy, że tymczasowa forma udostępnienia przejścia dla ruchu pieszego i rowerowego powinna zostać zawieszona dopiero w momencie rozpoczęcia budowy stałej infrastruktury odpraw pieszych i rowerzystów, gdy będzie znany szczegółowy harmonogram prac i będą zapewnione środki na ich pełne przeprowadzenie. Wyłączenie możliwości korzystania z ruchu pieszego i rowerowego na tym przejściu może być uzasadnione jedynie przejściowo na okres potrzebny dla faktycznego przeprowadzenia prac potrzebnych dla zbudowania odpowiedniej infrastruktury.

Podpisali:

Maciej Piotrowski, inicjatywa “Piesze Przejścia Graniczne / Пішохідні переходи”, prezes Stowarzyszenia Animacji Kultury Pogranicza Folkowisko

Iryna Sushko, Executive Director Europe Without Borders, Kyiv

Jakub Łoginow, dziennikarz, specjalista ds. transportu, współpracy transgranicznej oraz standardów pieszych,

Aleksander Wiącek, prezes Fundacji Mobilności Aktywnej, kampania “Ukraina na rowerze”,

dr Marek Porzycki, prawnik zaangażowany we współpracę polsko-ukraińską

Radosław Sawicki, prezes Stowarzyszenia Rowerowy Lublin

1 Komentarz:

  1. Tyle mówimy o ekologi a władze państwowe same zmuszają do zatruwania środowiska. Muszę wjechać samochodem na Ukrainę ,aby tam jeżdzić rowerem. IDIOTYZM !!!

Skomentuj litwa Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *